Najnowsze wpisy


Graj i myśl... czyli gry rozwijające pamięć,...
Autor: csp-team
Tagi: Teamkowe memory   Teamkowe Neuronki   csp-team   autorska gra   podkarpacka gra   gra edukacyjna   gra planszowa   gra towarzyska   mózg   trening mózgu   fitness dla mózgu   pamięć   uwaga   koncentracja   zadania   ćwiczenia   trening   zabawa  
04 marca 2021, 12:57

TEAMKOWE NEURONKI iTEAMKOWE MEMORY to autorskie gry, które są nowością na rynku.
Są to gry rozwijające zdolności poznawcze u każdej osoby, która spróbuje swoich sił wykonując poszczególne zadania. Ich powstanie to owoc naszej wieloletniej pracy. Bazując na własnym doświadczeniu socjoterapeutycznym, trenerskim, profilaktycznym a co za tym idzie, kontakcie z różnymi grupami, w tym: dziećmi, młodzieżą, dorosłymi, seniorami zauważyłyśmy, że coraz więcej osób (w różnym wieku) zaczyna lub ma problem z tzw. zdolnościami poznawczymi. Pamięć jest ulotna, uwaga coraz słabsza, koncentracja krótkotrwała a i ze spostrzegawczością bywa różnie. Jako, że same zafascynowałyśmy się pracą mózgu, zdolnościami, które posiada, oraz zmianami, które w nim zachodzą podczas wykonywania różnego rodzaju ćwiczeń postanowiłyśmy podzielić się tym z innymi poprzez opracowanie ww. gier. Trening mózgu, czyli ćwiczenie koncentracji, uwagi, pamięci, spostrzegawczości nie musi odbywać się poprzez żmudne, długotrwałe ćwiczenia. W naszym wykonaniu nie jest to też używanie technik, które tylko „oszukują” nasz mózg. Po pierwsze nie ma złotego środka, który spowoduje, że funkcjonowanie mózgu poprawi się szybko i raz na zawsze. Po drugie, bez treningu i choćby minimalnego wysiłku efektów też nie osiągniemy. Podobnie jak z wysiłkiem fizycznym, kiedy ćwiczymy, poprawiamy swoją kondycję, wzmacniamy mięśnie. Tak samo jest z mózgiem – trwałe zmiany zachodzą tylko wtedy, gdy go trenujemy. Jak? Np. wykonując różnego rodzaju ćwiczenia naprzemienne, rozwiązując krzyżówki, układając memory, żonglując. Najlepiej uczymy się bawiąc, dlatego naszym celem jest utworzenie przestrzeni każdemu, z kim pracujemy, do tego, aby właśnie w przyjemnej, „zabawowej” atmosferze rozwijał się, trenując swój mózg.

Obydwie gry, a w tym poszczególne zadania, grafiki były od samego początku do końca przez nas przygotowane. Teksty zadań, definicji były dobrze przemyślane, zmienione, tak by poziomem trudności nie zniechęciły osób chcących zagrać w którąś z gier. Tworząc gry, chciałyśmy, żeby można było ich używać nie tylko w jednej wersji ale, żeby każdy mógł je modyfikować pod swoje potrzeby. Jak się okazało i wciąż okazuje, osoby, które korzystają z gier m.in. w celach edukacyjnych czy towarzyskich używają kart bez plansz, pionków itp. tworząc własne modyfikacje.

1) TEAMKOWE NEURONKI jest to gra zarówno towarzyska, doskonale sprawdzająca się w gronie znajomych, jak i edukacyjna. Ma ona na celu rozwijanie pamięci, uwagi, koncentracji, spostrzegawczości w radosnej atmosferze dobrej zabawy.

Komplet obejmuje pudełko w kształcie tuby, plansze, instrukcje do gry, „Teamkowy Podręcznik Trenera Mózgu”- książeczka z wyjaśnieniami pojęć i ciekawostkami, tablice punkcików, 34 dendrytki i 133 aksonki – kartoniki, które określają liczbę punktów, 3 kostki do gry (2 kości pozycji zadania: biała i czarna oraz pomarańczowa: kości ruchu), 117 kartoników z pytaniami i zadaniami tzw. Zadanka, 12 kartoników z dodatkowymi zadaniami – Niespodziewajki, 1 klepsydra, 6 pionków do gry.

Po wydaniu gry, jak się okazało ma ona wiele zastosowań. A oto kilka z nich:

- dużym plusem jest to, że nie trzeba rozkładać całej planszy, można wykorzystać poszczególne karty do swoich celów, np. świetnie się sprawdza podczas podróży,

- są tam zadania zarówno ruchowe jak i statyczne, wiedzowe, logiczne, na spostrzegawczość, a także takie które mają na celu wyłącznie wywołać uśmiech na twarzach graczy dlatego ze stosu kart możemy wybrać tylko tę kategorię zadań, która w danym momencie nam odpowiada,

- bardzo często wykorzystujemy karty do tworzenia różnych quizów czy konkursów grupowych, podczas których poszczególne zespoły wykonują wspólnie zadanie z kart,

- kartoniki z dendrytkami i aksonkami doskonale sprawdzają się do zajęć edukacyjnych, ciekawostek, jako „puzzle” ukazujące co tworzy się w mózgu, gdy podejmujemy jakąś aktywność,

- „Teamkowy Podręcznik Trenera Mózgu”, to „mała ściągawka” zawierająca informacje, ciekawostki oraz wskazówki jak wspierać mózg, a tym samym jak poprawić swoją pamięć, koncentrację, uwagę czy spostrzegawczość,

- zadania z kart, doskonale sprawdzają się jako przerywniki śródlekcyjne lub w trakcie wykonywanej pracy intelektualnej/ siedzącej – krótkie zadania, które spowodują szybkie i krótkie rozluźnienie, podniosą energie, tak by móc kontynuować naukę/ pracę.

2) TEAMKOWE MEMORY jest to gra wielu osobom zapewne znana. Nasza wersja wyróżnia się tym, że prócz standardowych par obrazków, które należy znaleźć, dołączone są ciekawostki nt. wspierania mózgu. Gra zawiera: metalowe pudełko, instrukcję, 48 kart (24 pary obrazków) oraz 24 karty z ciekawostkami. Atutem gry jest to, że jest mała i podręczna. Można ją zabrać ze sobą dosłownie wszędzie.

 

Jak się okazuje, grę można wykorzystywać w przeróżny sposób. A oto kilka przykładów:

- standardowe memory – odkrywanie i szukanie takich samym par kart z obrazkami. Do gry dołączone są ciekawostki – otrzymuje je osoba, która znalazła parę takich samych obrazków. W grę można grać zarówno wykorzystując karty z ciekawostkami jak i bez ich wykorzystania,

- karty z ciekawostkami można wykorzystywać osobno, do własnych celów np. tworzenia quizów, zajęć tematycznych,

- karty można wykorzystywać jako karty dialogowe – kolorowe grafiki, postacie sprawiają, że karty doskonale sprawdzają się do tworzenia dialogów, komiksów, historii,

- obrazki na kartach mogą posłużyć jako… gesty do naśladowania – kalambury – również i takie rozwiązania się sprawdziły,

Zupełnie inne zastosowanie gry? Hm… Czemu nie?

- ciekawym zastosowaniem gry jest wersja „Złap tę puszkę”.
Dzielimy karty na wszystkich uczestników. Po kolei każdy z uczestników wykłada kartę. Osoby, które będą miały tę samą kartę na stole odkrytą
w jednym momencie muszą jak najszybciej złapać puszkę. Kto będzie pierwszy – wygrywa.

- gra słowna – po kolei wykładamy karty na stół. Wymyślamy zadanie, nawiązujące do karty po czym dorymowujemy drugą część zdania.

                                                  

Dla nas, jako twórców gry, niesamowite jest to, że osoby, które używają zarówno TEAMKOWYCH NEURONKÓW jak i TEAMKOWYCH MEMORY tworzą swoje wersje gier, modyfikują zasady gry, używają poszczególnych elementów gier do swoich celów. Naszym celem jest tworzenie przestrzeni, tak by każdy mógł się rozwijać na miarę swoich możliwości i w swoim tempie, bez przymusu, bez pośpiechu tylko w przyjaznej, dobrej, radosnej atmosferze. Niesamowite jest to, że taka przestrzeń tworzy się również wtedy, gdy nasze gry są używane przez graczy.

Czy wykorzystujemy często nasze gry?
Oczywiście, że tak! Używamy ich podczas spotkań towarzyskich, rodzinnych, podczas pracy terapeutycznej, edukacyjnej, trenerskiej, podczas indywidualnych i grupowych, zajęć i warsztatów z dziećmi, młodzieżą, dorosłymi i seniorami oraz podczas szkoleń.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że każdy ma swoją formę rozrywki, pracy, ma swoje metody, które wykorzystuje podczas swoich działań. My nie namawiamy, lecz zachęcamy do zapoznania się również z naszym narzędziem, do korzystania z niego i modyfikowania do własnych potrzeb.

Gdzie można znaleźć nasze gry?
Gdy są dostępne na stronie naszego sklepu internetowego: https://www.csp-team-sklep.pl/ . Można je zamówić internetowo, przesyłkę wyślemy kurierem bądź zamówić i odebrać osobiście.

 

Zapraszamy do zapoznania się z TEAMKOWYMI NAURONKAMI oraz z TEAMKOWYMI MEMORY
i trenowania własnych zdolności poznawczych!
😊

MASTPI - karty terapeutyczno - edukacyjne...
Autor: csp-team
Tagi: karty dialogowe   karty terapeutyczne   klanza   karty   gra  
09 lutego 2021, 23:11

 

Karty edukacyjno- terapeutyczne “MASTPI” są nowością na rynku wydawniczym Stowarzyszenia Pedagogów i Animatorów KLANZA. To owoc wieloletniej pracy trenerki KLANZY, Magdaleny Stręk- Pióro. Zaprojektowane zostały oryginalnie do wykorzystania w pracy z osobami z niepełnosprawnościami, nie jest to jednak ich jedyne przeznaczenie. Komplet obejmuje 100 kart, pudełko oraz ulotkę z opisem kilku podstawowych zabaw. W zestawie znajdziemy także teczkę, z której można samodzielnie wykonać pudełko (okazało się, że jest więcej niż jeden poprawny sposób jego złożenia). W środku znajdują się arkusze, które należy pociąć według narysowanych lini. W ten sposób samodzielnie tworzymy komplet kart. Jest to świetne zadanie, w które możemy zaangażować grupę, z którą pracujemy. Ulotka zapozna nas z podstawowym ćwiczeniem związanym z kartami, czyli łańcuchem, w którym ostatnia głoska dowolnie wybranego obrazu stanowi pierwszą głoskę kolejnego. Łańcuch ten może zamknąć się przy użyciu losowej ilości kart, zależnie od ich zestawienia. Istnieje też możliwość podzielenia zestawu na kilka krótszych łańcuchów.

 

 maspi

 

Moja przygoda z kartami

 

            Moja przygoda z kartami rozpoczęła się jeszcze przed ich wydaniem. Śledziłam ich powstawanie, obróbkę graficzną i edytorską, a w końcu samo wydanie. Oczywiście kupiłam egzemplarz przedpremierowo i od samego początku wykorzystywałam je jako stałą pomoc dydaktyczną w swojej pracy. Odkryłam masę zalet i doszłam do wniosku, że z tymi kartami można zrobić naprawdę wszystko, co sobie zamarzymy. Ich wielką zaletą jest to, że zdjęcia zostały odpowiednio graficznie obrobione, aby na pierwszym planie eksponować najważniejszy element. Każda z kart jest opatrzona dodatkowo podpisem, o jaki element chodzi. Jest on jednak wkomponowany w obrazek i niewidoczny na pierwszy rzut oka. Kolejnym dużym plusem jest to, że pojęcia, które zostały przedstawione na kartach, to w dużej mierze przedmioty codziennego użytku i rzeczy, które otaczają nas na co dzień. Co za tym idzie, stanowić mogą świetną pomoc w nauczaniu języków obcych, również w nauczaniu języka polskiego jako obcego (co sama wypróbowałam). Pomogą w ćwiczeniach leksykalnych, konwersacjach i opisywaniu obrazków. Sprawdzą się też w grupach przedszkolnych, nauczaniu wczesnoszkolnym oraz pracy z seniorami. Osobiście pracuję z nimi podczas animacji oraz na lekcjach języka polskiego w szkole podstawowej. Poniżej przedstawiam kilka propozycji zabaw, do których wykorzystuję karty:

 

 

1)    Zrymuj jak najszybciej- dodatkowym rekwizytem może być dzwonek, przycisk dźwiękowy lub przedmiot, który należy złapać, np. piłka.

 

Uczniowie siadają w kole na podłodze. Ze stosu kart ułożonego na środku, każdy uczestnik odsłania kolejną kartę, tak aby pozostali ją widzieli. Kto znajdzie rym do przedmiotu/ pojęcia przedstawionego na obrazku, jak najszybciej naciska dzwonek. Jeśli rym będzie poprawny, zdobywa kartę. Osoba, która uzbiera najwięcej kart, wygrywa.

 

 2)    Historyjka-pokazywanka

 

Uczestników dzielimy na grupy sześcioosobowe. Każda grupa losuje 5 kart. (Grupy mogą być większe- wtedy nadal rozdajemy po pięc kart. Jednak, jeśli grupy są mniejsze, rozdajemy o jedną kartę mniej niż jest uczestników) Zadaniem grupy jest ułożenie historyjki, w której pojawi się wszystkie pięć elementów, przedstawionych na kartach. Dodatkowymi warunkami jest to, aby słowa te powstarzały się w historyjce jak najczęściej, a do każdego z elementów uczestnicy wymyślić powinni gest. Tak przygotowane historyjki każda z grup prezentuje i oczywiście pokazuje. Jedna wybrana osoba z grupy jest narratorem, a więc czyta wymyśloną historyjkę, lecz nie włącza się w jej pokazywanie.

 

3)    Ćwiczenia redakcyjne i konwersacje

 

Karty mogą nam bardzo łatwo zastąpić kości opowieści na lekcjach języka polskiego. Podczas ćwiczeń w pisaniu wypracowania, uczniowie mogą losować ustaloną wspólnie wcześniej liczbę kart i inspirować się nimi w tworzeniu własnej historii. Podobny schemat zastosować można w ćwiczeniach konwersacyjnych na lekcjach języków obcych.

 

4)    Ćwiczenia językowe i gramatyczne

 

Pojęcia przedstawione na kartach są rzeczownikami w mianowniku i najczęściej w liczbie pojedynczej. Mogą więc stanowić świetną pomoc podczas lekcji o odmianie rzeczownika, ale równie dobrze możemy je wykorzystywać mówiąc o przymiotnikach, próbując znaleźć jak najwięcej określeń do nich. Następnie podczas lekcji o czasowniku, próbując znaleźć jak najwięcej czynności związanych z tą rzeczą. Jak już wcześniej wspominałam, napisy na kartach są w języku polskim, jednak nauczyciele innych języków obcych również mogą po nie sięgnąć. Wówczas dużym plusem będzie to, że uczeń nie będzie miał żadnej podpowiedzi w języku, w którym będzie tworzył wypowiedź.

 

 

 

5)    Najprostsze pomysły są zawsze najlepsze!

 

W końcu, karty stanowić mogą hasła do kalamburów, pictionary czy jakiejkolwiek innej gry słownej bądź wymagającej od uczestnika pokazywania/ rysowania haseł. Minusem może być fakt, że za jakiś czas nasi uczniowie czy podopieczni będą już bardzo dobrze znali karty. Jednak jeśli chodzi nam o to, aby właśnie utrwalali proste pojęcia czy słówka, wtedy jest to dla nas ogromy plus. W końcu nauczymy ich aż 100 słówek!

 

 

 

 

 

Czy wykorzystam karty “MASTPI” w swojej pracy?

 

            Odpowiedź jest tylko jedna: Oczywiście, że tak! Przez ponad pół roku pracy z kartami, ciągle odkrywam ich nowe zastosowania i wartość edukacyjną. Pudełko leży nie tylko w mojej sali, ale również w salach wielu Klanzowiczek, których podopieczni nie wyobrażają sobie dnia bez “Mastpi”. Świetnie sprawdzają się podczas pracy grupowej, zespołowej, ale również podczas terapii czy zajęć indywidualnych. Jedynym ograniczeniem podczas pracy i zabawy z nimi jest WYOBRAŹNIA!

 

 

 

 

Gdzie mogę je nabyć?

 

            Karty kupić można w sklepie internetowym Stowarzyszenia (link: http://sklep.klanza.org.pl/pl/p/KARTY-EDUKACYJNO-TERAPEUTYCZNE-MASTPI/22477301) lub bezpośrednio od Koła w Rzeszowie (kontakt: https://www.facebook.com/pspiarzeszow/ ). Komplet dostępny jest w cenie 32 zł, co sprawia, że “Mastpi” są stosunkowo tanie w porównaniu do innych tego typu artykułów dostępnych na rynku. Warto wybrać się również na warsztaty “MASTPI- inspiracje dla każdego”, które zostały opracowane przez autorkę i w całości poświęcone są pracy z kartami. Byłam, gorąco polecam ;)

 

 

Autorka tekstu: Dominika Zawadzka

 

Dziękujemy Dominice za dokonanie recenzji i podzielenie się swoimi pomysłami i doświadczeniami w pracy z kartami MASTPI. Już niebawem kolejne gry, pomysły, inspiracje.... :)

 

Co lubi nasz mózg- żywieniowe ANTYdepresanty...
Autor: csp-team
Tagi: dieta   mózg   antydepresanty   depresja  
19 maja 2020, 21:13

Dziś kontynuujemy temat odżywiania się i wpływu tego, co jemy na funkcjonownaie naszego mózgu jak i nasze samopoczucie, nastrój itp. Temat depresji w szczególności poruszany jest w okresie jesieni, zimy, kiedy to chłodne, pochmurne i często deszczowe dni sprzyjają naszemu "gorszemu samopoczuciu". O tym, by troszczyć się o swoje samopoczucie jak też prawidłowe i dobre odżywianie naszego mózgu mamy pamiętać przez cały rok, dlatego korzystając z okazji, że rozpoczyna się sezon na różne warzywa, owoce itp, które odgrywają znaczącą rolę w naszej diecie, przytaczamy kilka cennych wskazówek: co jeść, by zachować dobre samopoczucie. Nasz mózg z pewnością nam podziękuje za to, że będziemy dostarczać mu produkty bogate w minerały i witaminy, których potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania. Od jakości spożywanych przez nas produktów zależy także nasz proces uczenia się. Jak wiadomo, najefektywniej uczymy się, gdy w naszym organizmie krążą endorfiny, gdy czujemy się odprężeni, zrelaksowani i radośni. Dziś przedstawiamy kilka propozycji na to, co jeść, by utrzymać swoje dobre samopoczucie na możliwie wysokim poziomie.

 żywieniowe antydepresanty

Mamy nadzieję, że tych kilka ciekawostek i proponowane przez nas menu zachęcą Cię do sięgania po wymienione produkty.

Życzymy smacznego i dużo dobrego humoru do tego! :)

Co je Twój mózg? nasza dieta – po co...
Autor: csp-team
Tagi: żywienia   dieta   żelazo   csp team  
15 kwietnia 2020, 19:02

Bardzo często słyszymy, czytamy różne informacje na temat tego co powinniśmy jeść a czego lepiej unikać. Nie zawsze jednak otrzymujemy informację na temat tego po co mamy jeść wskazane produkty. No dobrze, mamy je „wcinać” po to, by dostarczyć sobie odpowiednią dzienną dawkę witamin itp. Jednak po co nam kwasy omega-3 albo witamina E czy żelazo w naszym organizmie? Żeby dostarczyć sobie pożądaną dawkę kwasów omega-3 warto jeść orzechy ale co w sytuacji, gdy jesteśmy na nie uczuleni? Z pewnością mamy stronić od nich jak najdalej. A jeśli nie pijemy alkoholu a więc także i czerwonego wina, które dostarcza wielu przeciwutleniaczy to czym możemy je zastąpić? W tym przypadku, jak łatwo się domyślić tym, z czego jest ono zrobione – kiścią fioletowego winogrona. Nasuwa się jednak pytanie co z pozostałymi składnikami naszej diety, których ze względu na styl życia, dietę czy alergie nie spożywamy?

W tym artykule podejmujemy próbę kalejdoskopowego przeglądu produktów, które ze względu na swoje wartości odżywcze powinny znaleźć się w naszej diecie oraz czym możemy je zastępować
a przede wszystkim postaramy się udzielić odpowiedzi na pytanie: po co mi dana witamina, substancja itp. W sposób szczególny skoncentrujemy się tu na pożywieniu dla naszych mózgów, które pochłaniają niesamowite ilości energii, nie ze względu na to, że są żarłoczne, lecz przetwarzają ją na potrzebne nam do „normalnego” funkcjonowania paliwo.

Część I

Jednym z bardzo ważnych dla naszego organizmu składników jest żelazo, którego niestety nasz organizm nie potrafi samodzielnie produkować. Z tego względu musimy go dostarczać z zewnątrz - wraz z pożywieniem. Co powinniśmy wiedzieć o żelazie?

Jest wiele produktów, w których możemy spotkać żelazo tak nam potrzebne do prawidłowego funkcjonowania. Żelazo służy do wytwarzania hemoglobiny, zwalczaniu wirusów i bakterii, dostarczaniu tlenu do mózgu, prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego oraz metabolizmu.

 

 żelazo

 Komponując swoją dietę warto mieć na uwadze, które produkty dostarczą nam odpowiednie ilości żelaza. Najbogatsze w żelazo produkty, po które możemy sięgać niemal każdego dnia to:

produkty pochodzenia roślinnego:

soja, biała fasola,nasiona chia, soczewica, burak, groszek, pieczarka, dynia, jagody goi, aramantus, tofu, ciecierzyca, ziemniak, czerwona papryka, słonecznik, pomarańcza, kiwi, jarmuż, liście pietruszki, otręby pszenne, kakao, kasza jaglana, płatki owsiane, jęczmienne

produkty pochodzenia zwierzęcego:

filet z piersi indyka, pierś z kurczaka, ryby (zalecane chude), cielęcina, jaja kurze, mleko w proszku, odtłuszczone, schab pieczony, parmezan, filet z królika, ser żółty tłusty, twaróg, wątroba wieprzowa, kiełbasa myśliwska sucha, sznycel cielęcy, tuńczyk świeży/w oleju, kiełbasa krakowska sucha, sardynka w oleju, dorsz wędzony, małże i krewetki, mięso wołowe, wątroba wołowa, mleko,  rodukty mleczne

Dużo i często mówi się o niedoborze żelaza i negatywnych tego konsekwencjach: anemii – niedokrwistości, którą możemy zaobserwować bez wykonywania badania krwi. Niepokojące sygnały to m.in.: zmęczenie, bladość skóry, ospałość, częste zawroty głowy, kołatanie serca a także widoczne osłabienie włosów. Także w funkcjonowaniu zdolności poznawczych pojawiają się „ubytki”: trudności w koncentracji, problemy z pamięcią, obniżenie nastroju mogące prowadzić do depresji.

Każdy kij ma dwa końce, dlatego nadmiaru również musimy się wystrzegać, bo to z kolei może powodować znaczny dyskomfort: wzdęcia, zaparcia. Idąc dalej długotrwała nadwyżka może doprowadzić do marskości wątroby czy cukrzycy.

Podsumowując: produktów, które zawierają, lubiane przez nasz organizm i mózg, żelazo jest tak wiele, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Jednak wiadomo bardzo ważny jest umiar. Po jaki produkt z powyżesz listy dzisiaj sięgniesz? Smacznego!

 

Ciąga dalszy już niebawem :)

Moje zdanie - własna opinia czy już hejt...
Autor: csp-team
20 marca 2020, 13:04

Już od jakiegoś czasu, w dobie kiedy większość z nas przeniosła duży procent swojego życia do świata wirtualnego, wiele mówi się o hejcie wśród dzieci i młodzieży. Do tej pory odbyło się bardzo dużo godzin zajęć, warsztatów profilaktycznych poświęconych hejtowi wśród młodych ludzi. Dzieci i młodzież to osoby, które uczą się, kształtują swoje postawy, wzorce, zachowania, poszukują autorytetów, tworzą własny system wartości. Odpowiedzialne za kształtowanie tego wszystkiego w młodym pokoleniu są osoby dorosłe. To właśnie nie tylko do profilaktyków, psychologów, wychowawców ale przede wszystkim do rodziców należy obowiązek wskazywania swoim dzieciom co jest dobre a co złe w zachowaniu, kontakcie z innymi osobami. I tu nasuwa się pytanie… Jak dzieci i młodzież, przechodzący okres buntu młodzieńczego (większego lub mniejszego), ma wiedzieć jak się zachować w stosunku do drugiego człowieka? Jak mają stworzyć swój system wartości, odpowiednie granice zachowania w świecie gdzie wszystko wolno, gdzie jest obecna wszechobecna wolność? Mija się z celem dziwienie się i narzekanie na młodych ludzi w momencie, kiedy sami dorośli nie mają granic w zachowaniu się w stosunku do innych osób. Co ciekawe właśnie teraz można zauważyć, że bardzo dużo oszczerstw, złośliwych, obraźliwych komentarzy jest wśród ludzi dorosłych. Doskonałym przykładem tego typu zachowania jest przykład lekarza prof. Wojciecha Rokity, który mimo sprostowania informacji na jego temat przez szpital, w którym pracował ludzie nie zaprzestali rzucać oszczerstw. To jest jeden z bardzo świeżych przykładów. Przykre, wręcz zatrważające jest to, że takich sytuacji jest więcej zarówno w odniesieniu do dzieci i młodzieży jak i dorosłych ludzi. Wyniki badań przeprowadzonych przez Uniwersytet SWPS oraz ARC Rynek i Opinia (2019) pokazują, że 46% osób zdarzyło się użyć krytycznego komentarza w Internecie. Wg badań negatywne opinie częściej dodają mężczyźni – 52%, natomiast u kobiet jest to 40%. W gronie osób komentujących najczęściej są to osoby młode w  wieku 15-24 lat (55%). Jak się okazuje osoby z wyższym wykształceniem jak i ze średnim i podstawowym komentują z podobną częstotliwością – posiadane wykształcenie nie ma żadnego znaczenia. Komentujemy wszystko – wygląd, zachowanie, poglądy…

 Co ciekawe, częściej zauważamy hejt u innych a nie u siebie. Z wyników przeprowadzonych badań wynika, że 1% badanych osób przyznaje, że krytykując miało zamiar sprawić przykrość innym natomiast większa połowa badanych bo aż 64% jest przekonanych, że to jest celem innych osób. Hejt stosowany jest także jako forma odreagowania - 4% osób przyznaje, że chce w ten sposób odreagować tłumacząc się możliwością wyrażania opinii. Ludzie krytykują również dla rozrywki – 9% osób młodych, 2% - osób powyżej 45 r.ż., 20% osób z wykształceniem podstawowym i zawodowym, 1% osób z wykształceniem wyższym.

Warto się zastanowić dlaczego część z nas ulega komentarzom, które często nie są sprawdzone tylko gdzieś usłyszane? Dlaczego części z nas jest tak trudno znaleźć sobie konstruktywną formę odreagowania lub formy rozrywki? Bardzo dużo mówi się o hejcie. Hejt z angielskiego to nienawiść – jeśli jest tego zjawiska tak dużo i tak wiele się o nim mówi czy to oznacza, że żyjemy w świecie pełnym nienawiści? Obserwując co się dzieje nawet nie na świecie a w naszym małym, lokalnym środowisku można chyba śmiało powiedzieć, że tak… Przykre…

Wiele artykułów powstało na temat hejtu, wiele kampanii, wiele warsztatów, zajęć profilaktycznych i co gorsza w jego wyniku wiele chorób, depresji, osamotnienia, samookaleczeń, aż w końcu samobójstw… Co jeszcze musi się stać, żeby ludzie w końcu zaprzestali szerzyć fale nienawiści względem innych?

stop hejtowi

Jak Cię ktoś uderzy – jest ślad, siniak, rana. Jak ktoś Ci coś powie krytycznego, obraźliwego – tego nie widać lecz w psychice zostawia to ogromną ranę, która prowadzi do przerażających sytuacji… Warto się zastanowić nie nad zachowaniem ludzi. Tutaj każdy odpowiada za siebie dlatego warto zastanowić się nad sobą i swoim podejściem do innych ludzi…

Wolność słowa jest obecna i dobrze jednak należy tu zastanowić się czym jest wolność słowa? Czy  jest to wyrażanie swojego zdania, przemyśleń odnoszących się do określonych faktów, wydarzeń czy też jawnym krytykowaniem osób, grup itp. posługując się oszczerstwami, zarzutami, obraźliwymi, pełnymi nienawiści komentarzami. Jak widać, pomiędzy jednym a drugim jest ogromna różnica. Niestety, obserwując ludzi zaczynając od polityków, nauczycieli, uczniów i nas samych chyba wszyscy możemy się zgodzić, że przeważa to drugie – mowa nienawiści nie mająca nic wspólnego z szacunkiem do drugiego człowieka lub grupy osób, którego/ którą komentujemy nazywając to „wyrażaniem swoich opinii”.